Szał zakupów

Okres przedświąteczny to niezwykle pracowity czas dla wszystkich osób związanych ze sprzedażą i handlem. Ciężka praca doradcy handlowego (doradca handlowy Pabianice) wydaje się być wtedy jeszcze trudniejsza i wymagająca większego poświęcenia. Po pięciu latach pracy w zawodzie wiem już, że Polacy przed Świętami Bożego Narodzenia dostają bzika na punkcie zakupów i wszelkich akcji promocyjnych.  Zatrudniające handlowców firmy korzystają z szału na wydawanie pieniędzy, wprowadzają nowe produkty, organizują wyprzedaże i promocje – wszystko po to, by zachęcić klientów do kupowania własnych artykułów i wydawania pieniędzy.

Każdego roku mniej więcej od połowy listopada zaczyna się dla mnie ciężki okres. Okres zintensyfikowanej pracy, większych wymagań i dodatkowych zadań. Większość moich znajomych uwielbia przedświąteczny czas, natomiast ja modlę się, by skończył się jak najszybciej. Odetchnąć mogę dopiero w pierwszy dzień Świąt, chociaż i tak nie do końca, bo zakupowe szaleństwo trwa jeszcze do połowy stycznia, bo do wtedy mamy wszystkie wyprzedaże. Po wyprzedażach przychodzi czas remanentów, większego spokoju i powrotu do zwykłego tempa pracy. Kolejny gorący okres czeka nas wtedy dopiero za kilka miesięcy, więc możemy odpocząć i zebrać siły na czekającą nas walkę.

Przez dziesięć miesięcy w ciągu roku jestem w stanie stwierdzić, że lubię pracę w zawodzie doradcy handlowego. Przez pozostały czas szczerze jej nie znoszę i modlę się, by zakupowa gehenna szybko się skończyła.